tak, <gap> ale kotku, ja wiem, jak on jedzie cały dzień, jest głodny, tym samochodem, kochana, to on jak leci, jak pójdzie do domu, ona zanim z pracy przyjdzie, a gotuje raz w tygodniu na niedzielę, to on, jak tu przyjdzie do tego ciepłego, to łaknie, cały czas, żeby coś zjadł, czy coś, bo człowiek taki głupi, wchodzą wszyscy na głowę i przyklepują.</><br><whon> - Pani to dobrze się <gap></><br><whon> - Tak, no, tak <gap></><br><whon> - Ma wspaniałe poczucie <gap></><br><whon> - No, tak, kochana, mówię pani, że jakby tak pani dłużej do, co pani Marylka...</><br><whon> - Ale dobrze pani powiedziałam <gap></> <br><whon>- Nie daję się <gap> bo by mnie zjedli.</><br><whon> - Ale ten, jakby ta pani