Przeklina Niemców i ich matki, żąda, aby ziemia wokół nich stała się gładka i pusta jak skorupa olbrzymiego żółwia. Ja jeden mam na niego wpływ. Mnie się boi, ponieważ uznał; że jestem opanowany przez złego ducha. Maluję, rozumiesz, a to jest w żydowskiej religii zabronione. "Nie będziesz sobie czynił bogów"... - czy coś takiego. Wczoraj zapragnął wyskoczyć przez okno. Malowałem z pamięci głowę wuja Jehudy i położyłem na policzku żółtą plamę. On zlazł z pawlacza, stanął za mną i mówi: "żółta farba, znowu żółta farba, mówiłem ci, abyś przestał bluźnić, mówiłem, nie maluj, a ty ciągle malujesz żółtą farbą". - Dawid bezwiednie uczynił bolesny