Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
jakąś senną marę, której do niczego w naszej rzeczywistości nie da się przykleić, jakąś fantasmagorię.
Fantasmagorię, która tym młodym chłopcom czy dziewczętom nie wydała się wcale dowcipna.
A z drugiej strony muszę powiedzieć, że sam fakt wpakowania właśnie "Ferdydurke" między szkolne lektury to pomysł wyjątkowo perwersyjny.


Tadeusz Lubelski "Forest Gump czyli bezgraniczny optymizm"

Rozmiar sukcesu "Forresta Gumpa" przekracza normalne ramy superskutecznej hollywoodzkiej socjotechniki.
Można przewidywać, że imię i nazwisko tytułowego bohatera wejdzie do języka potocznego, jak Kandyd, Babbitt albo u nas Jan Piszczyk.
Los głównej postaci dotyka bowiem istoty amerykańskiej mitologii, nie jest jednak jej prostą akceptacją.
Raczej - propozycją korekty, nawiązującą
jakąś senną marę, której do niczego w naszej rzeczywistości nie da się przykleić, jakąś fantasmagorię.<br>Fantasmagorię, która tym młodym chłopcom czy dziewczętom nie wydała się wcale dowcipna.<br>A z drugiej strony muszę powiedzieć, że sam fakt wpakowania właśnie "Ferdydurke" między szkolne lektury to pomysł wyjątkowo perwersyjny.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;au&gt;Tadeusz Lubelski&lt;/&gt; &lt;tit&gt;"Forest Gump czyli bezgraniczny optymizm"&lt;/&gt;<br><br>Rozmiar sukcesu "Forresta Gumpa" przekracza normalne ramy &lt;orig&gt;superskutecznej&lt;/&gt; hollywoodzkiej socjotechniki.<br>Można przewidywać, że imię i nazwisko tytułowego bohatera wejdzie do języka potocznego, jak Kandyd, Babbitt albo u nas Jan Piszczyk.<br>Los głównej postaci dotyka bowiem istoty amerykańskiej mitologii, nie jest jednak jej prostą akceptacją.<br>Raczej - propozycją korekty, nawiązującą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego