więc swe cierpienia, aby zostać między swymi, żyją nadzieją, że może to jednak nie trąd, że jakoś przeminie. Ale trąd sam nie przemija, za to zaraża się otoczenie, chory zaś umiera lub zjawia się po pomoc, kiedy jest już zbyt późno. Światowa Organizacja Zdrowia w zasadzie odradza rządom tworzenie leprozoriów, czyli zamkniętych szpitali dla trędowatych. Ludzie, którzy nie będą się bali odosobnienia, będą bardziej skorzy do szukania pomocy, nim jeszcze nie jest za późno. O trądzie nauka wie jeszcze niewiele, ale uważa się, że łatwiej jest zarazić się gruźlicą w tramwaju niż trądem od człowieka z tej samej wsi. Leczenie ambulatoryjne