przeciwko któremu najprawdopodobniej w najbliższych tygodniach wszczęte zostanie postępowanie w sprawie o korupcję - zapowiedział, że nie ustąpi ze stanowiska. Nie wykluczył jednak, że rozwiąże obecny gabinet i powoła nowy.&lt;/&gt;<br>W przemówieniu, które wygłosił wczoraj przed parlamentarną &lt;name type="org"&gt;Komisją Obrony i Spraw Zagranicznych&lt;/&gt;, &lt;name type="person"&gt;Szaron&lt;/&gt; oświadczył, że zamierza sprawować urząd do końca kadencji, czyli do 2007 roku. Zapowiedział również, że będzie kontynuować swój - niepopularny wśród członków rządzącej koalicji - plan, mający na celu usunięcie żydowskich osadników ze &lt;name type="place"&gt;Strefy Gazy&lt;/&gt;. Jeżeli przedsięwzięcia tego nie zaakceptują członkowie jego gabinetu, zamierza go rozwiązać i powołać nowy rząd.<br>Nieoficjalnie mówi się, że część jego współpracowników, wywodzących się z radykalnej