Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
podziwianej pracy w swoich głębokich kopalniach, to nie można bynajmniej twierdzić, że im się w głowie przewraca. Mają oni również swe trudne sprawy.

Górników - zatrudnionych w kopalniach węgla kamiennego - mamy 368 tys. (1979r.), z czego na dole pracuje 236 tys. W 1960 r. Było ich odpowiednio 318 i 212 tys., czyli przyrost zatrudnienia był właściwie niewielki, podczas gdy ogólne wydobycie jak i przeciętne na jednego zatrudnionego na dole wzrosło w tym czasie dwukrotnie. Spotkałem się, i to całkiem niedawno, z argumentem ze strony prominentnych osobistości resortu, iż ten fakt pozwala nie żywić większych obaw na przyszłość.

Dobrze ponad cztery tony na
podziwianej pracy w swoich głębokich kopalniach, to nie można bynajmniej twierdzić, że im się w głowie przewraca. Mają oni również swe trudne sprawy.<br><br>Górników - zatrudnionych w kopalniach węgla kamiennego - mamy 368 tys. (1979r.), z czego na dole pracuje 236 tys. W 1960 r. Było ich odpowiednio 318 i 212 tys., czyli przyrost zatrudnienia był właściwie niewielki, podczas gdy ogólne wydobycie jak i przeciętne na jednego zatrudnionego na dole wzrosło w tym czasie dwukrotnie. Spotkałem się, i to całkiem niedawno, z argumentem ze strony prominentnych osobistości resortu, iż ten fakt pozwala nie żywić większych obaw na przyszłość.<br><br>Dobrze ponad cztery tony na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego