Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
rozpoznaliście, towarzyszu ministrze, co ten pisarzyna wart. Chce, jak wszyscy, wyjechać stąd, uciec... Chodzi po ambasadach i żebrze, przecież on nie umie pisać.
- A to, co nam pokazywał?
- Streszczenia z propagandowych broszur.
- Jednak mu drukują?
- Poznałem cały mechanizm. Nagar mi opowiadał. On przynosi powystrzygany tekst, wtyka dziennikarzom obiecując, że im da zarobić... Potem goni z wycinkiem do nas i domaga się honorarium za urabianie życzliwej opinii, dostaje trzydzieści rupii, dziesięć chowa dla siebie. Zadowala się okruchami. Pochłania, urzeka go jedna myśl: wyjechać na nasz koszt do Europy, zapomnieć o biedzie, dopytujących spojrzeniach żony i córek, skromnym obiadku, wyliczanych papierosach, wstydliwej pustce
rozpoznaliście, towarzyszu ministrze, co ten pisarzyna wart. Chce, jak wszyscy, wyjechać stąd, uciec... Chodzi po ambasadach i żebrze, przecież on nie umie pisać.<br>- A to, co nam pokazywał?<br>- Streszczenia z propagandowych broszur.<br>- Jednak mu drukują?<br>- Poznałem cały mechanizm. Nagar mi opowiadał. On przynosi powystrzygany tekst, wtyka dziennikarzom obiecując, że im da zarobić... Potem goni z wycinkiem do nas i domaga się honorarium za urabianie życzliwej opinii, dostaje trzydzieści rupii, dziesięć chowa dla siebie. Zadowala się okruchami. Pochłania, urzeka go jedna myśl: wyjechać na nasz koszt do Europy, zapomnieć o biedzie, dopytujących spojrzeniach żony i córek, skromnym obiadku, wyliczanych papierosach, wstydliwej pustce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego