mnie oczami wiercisz - dodał, nadal nie mogąc doczekać się odpowiedzi lub komentarza. - Wciąż zdradę węszysz, niespokojny, jak też wyjawiony sekret przeciw tobie obrócić się może. Nie gryź się. Dojdziemy wspólnie do Iny, wzajem sobie pomagając, wspierając się wzajem. Taki sam cel przed tobą, jak i przed nami: przeżyć i żyć dalej. Po to, by szlachetną misję kontynuować. Albo żyć zwyczajnie, ale tak, by nie musieć wstydzić się w godzinie śmierci. Ty myślisz, żeś się odmienił. Że świat się odmienił. A przecie taki ten świat jest, jaki wprzódy był, taki sam. I ty jesteś taki sam, jak byłeś. Nie gryź się.<br>- Porzuć