Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 35
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Gdy wszystkie odmówiły - zadzwonił znów. Zgodziliśmy się, mając nadzieję, że dostaniemy zgodę burmistrza. Nie udało się. Choć poniesiemy straty finansowe, to Warszawa nam je wyrówna.
Zdaniem Głowińskiego, do chuligańskich wybryków nie doszło głównie dzięki władzom "Podhala", które spotkały się z kibicami i przekonały ich, by rozeszli się w spokoju.

Co dalej?

Wkrótce ruszą rozgrywki ligowe. Nadal nie doszło do ostatecznego przekazania hali nowemu zarządcy Walentemu Zientarze. Prezes "Podhala" twierdzi, że bezpieczeństwo na obiekcie ma zapewnić miasto, które jest jego właścicielem. Jeśli klub znów nie otrzyma zgody na organizowanie imprez masowych - na trybunach po raz kolejny zasiądzie tylko 299 widzów.
Józef Figura
Gdy wszystkie odmówiły - zadzwonił znów. Zgodziliśmy się, mając nadzieję, że dostaniemy zgodę burmistrza. Nie udało się. Choć poniesiemy straty finansowe, to Warszawa nam je wyrówna.<br>Zdaniem Głowińskiego, do chuligańskich wybryków nie doszło głównie dzięki władzom "Podhala", które spotkały się z kibicami i przekonały ich, by rozeszli się w spokoju.<br><br>&lt;tit&gt;Co dalej?&lt;/&gt;<br><br>Wkrótce ruszą rozgrywki ligowe. Nadal nie doszło do ostatecznego przekazania hali nowemu zarządcy Walentemu Zientarze. Prezes "Podhala" twierdzi, że bezpieczeństwo na obiekcie ma zapewnić miasto, które jest jego właścicielem. Jeśli klub znów nie otrzyma zgody na organizowanie imprez masowych - na trybunach po raz kolejny zasiądzie tylko 299 widzów.<br>&lt;au&gt;Józef Figura
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego