Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 50
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
z pewnością pisząc i kończąc w Ameryce książkę, jestem o wiele bardziej syty, niż gdyby dane mi było wzdłuż i wszerz, i na wylot poznać Amerykę.
Bezwstydnie opowiadam o sobie samym, ale chcę się skutecznie wytłumaczyć z okoliczności, może dość oczywistej, może kłopotliwej.
Otóż spędziłem w Ameryce trzy miesiące i dalej nie mam o tym kraju zielonego pojęcia.
Wydaje mi się nawet, że wiem dużo mniej niż przed podróżą.
A przecież przed podróżą wiedziałem co nieco.
Przeczuwałem np. niejasno i na miejscu utwierdziłem się w swych przeczuciach: okazuje się, iż istotnie prezydentem USA nie jest już Ronald Reagan.
Zetknąłem się również
z pewnością pisząc i kończąc w Ameryce książkę, jestem o wiele bardziej syty, niż gdyby dane mi było wzdłuż i wszerz, i na wylot poznać Amerykę.<br>Bezwstydnie opowiadam o sobie samym, ale chcę się skutecznie wytłumaczyć z okoliczności, może dość oczywistej, może kłopotliwej.<br>Otóż spędziłem w Ameryce trzy miesiące i dalej nie mam o tym kraju zielonego pojęcia.<br>Wydaje mi się nawet, że wiem dużo mniej niż przed podróżą.<br>A przecież przed podróżą wiedziałem co nieco.<br>Przeczuwałem np. niejasno i na miejscu utwierdziłem się w swych przeczuciach: okazuje się, iż istotnie prezydentem USA nie jest już Ronald Reagan.<br>Zetknąłem się również
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego