Typ tekstu: Książka
Autor: Kofta Krystyna
Tytuł: Wióry
Rok: 1996
w niczyim interesie!

- Jak wrócisz, to przyjdź powiedzieć, chociaż
w nocy! - zawołała Szprycha za odjeżdżającą
karetką.

Ściemniło się zupełnie. Więzień z Pijusem
siedzieli smętnie nad beczką bez dna, w której ciągle
i ciągle było piwo. Co pewien czas któryś wstawał
i znikał za rachityczną akacją albo za garażem.
I pili dalej. Wreszcie głowy im zwiędły i opadły
na kolana.

Więzień przebudził się nagle, drgnął ukłuty wolnością
owiewającą go z czerwcowym wiatrem, popatrzył
dookoła na kamienny mur domów z wygaszonymi
oknami, na ziemię, na niebo, na beczkę z piwem,
na Pijusa, chrapiącego równie głośno jak
w łóżku i wytrzeźwiał.

- Idziemy spać. - Przewiesił
w niczyim interesie!<br><br>- Jak wrócisz, to przyjdź powiedzieć, chociaż <br>w nocy! - zawołała Szprycha za odjeżdżającą <br>karetką.<br><br>Ściemniło się zupełnie. Więzień z Pijusem <br>siedzieli smętnie nad beczką bez dna, w której ciągle <br>i ciągle było piwo. Co pewien czas któryś wstawał <br>i znikał za rachityczną akacją albo za garażem. <br>I pili dalej. Wreszcie głowy im zwiędły i opadły <br>na kolana.<br><br>Więzień przebudził się nagle, drgnął ukłuty wolnością <br>owiewającą go z czerwcowym wiatrem, popatrzył <br>dookoła na kamienny mur domów z wygaszonymi <br>oknami, na ziemię, na niebo, na beczkę z piwem, <br>na Pijusa, chrapiącego równie głośno jak <br>w łóżku i wytrzeźwiał.<br><br>- Idziemy spać. - Przewiesił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego