Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 03.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
okazać dla Czarnogóry niebezpieczniejszy od Miloszevicia, który działał otwarcie, więc łatwiej było się przed nim bronić.
W wolnych mediach przeważa opinia, iż gabinet Kosztunicy jest bardzo kruchy. Jeśli premier, przyparty do muru sankcjami, zgodzi się wydawać zbrodniarzy Hadze, to straci natychmiast poparcie socjalistów, co spowoduje upadek rządu. Nie jest zatem daleka prawdy przepowiednia demokratycznej opozycji z Belgradu, że w serbskim maratonie wyborczym nastąpiła jedynie krótka przerwa.


USA
Kampania wyborcza z atakiem z 11 września w tle
Bush rusza do ataku

Prezydent USA George W. Bush rozpoczął kampanię przed listopadowymi wyborami prezydenckimi, pierwszy raz otwarcie atakując swego rywala, przyszłego kandydata Partii Demokratycznej
okazać dla Czarnogóry niebezpieczniejszy od Miloszevicia, który działał otwarcie, więc łatwiej było się przed nim bronić.<br>W wolnych mediach przeważa opinia, iż gabinet Kosztunicy jest bardzo kruchy. Jeśli premier, przyparty do muru sankcjami, zgodzi się wydawać zbrodniarzy Hadze, to straci natychmiast poparcie socjalistów, co spowoduje upadek rządu. Nie jest zatem daleka prawdy przepowiednia demokratycznej opozycji z Belgradu, że w serbskim maratonie wyborczym nastąpiła jedynie krótka przerwa.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="world"&gt;<br>&lt;tit&gt;&lt;name type="place"&gt;USA&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Kampania wyborcza z atakiem z 11 września w tle&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;&lt;name type="person"&gt;Bush&lt;/&gt; rusza do ataku&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Prezydent &lt;name type="place"&gt;USA&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;George W. Bush&lt;/&gt; rozpoczął kampanię przed listopadowymi wyborami prezydenckimi, pierwszy raz otwarcie atakując swego rywala, przyszłego kandydata &lt;name type="org"&gt;Partii Demokratycznej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego