Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Nasz Julo czerwony
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1975-1986
Plus vite! Jak wirować,
to wirować! Duszę z ciała wytańcować! (SŁOWACKI
myli krok i staje) Aaa! (wstępuje na wózek) Adieu...
(odjeżdża, wionąwszy dwa razy niedbale chusteczką)
SŁOWACKI zgarbiony do reszty, stoi i płacze.
LUDWIK podbiega doń; w coraz bledszym świetle widzimy
ich czule objętych.
MATKA
Księżyc płynął samotny, las szumiał daleki,
tego wieczora dziecię ustami drżącemi
anioła snów dziecinnych żegnało na wieki...
SZARA SPIKERKA Anioła... z francuskim akcentem.
SCENA CZWARTA
W paryskim salonie HRABINY ORDURANI. Przyjęcie na
cześć "męczennicy" KSIENI MIECZYSŁAWSKIEJ. FRANCUZI i POLACY. Gwar sumujący
się w kosmopolityczne
mruczando. Później ochy! achy! i szlochy.
Najpierw cisza. Aktorzy stoją, jak woskowe
Plus vite! Jak wirować,<br>to wirować! Duszę z ciała wytańcować! (SŁOWACKI<br>myli krok i staje) Aaa! (wstępuje na wózek) Adieu...<br>(odjeżdża, wionąwszy dwa razy niedbale chusteczką)<br>SŁOWACKI zgarbiony do reszty, stoi i płacze. <br>LUDWIK podbiega doń; w coraz bledszym świetle widzimy<br>ich czule objętych.<br>MATKA<br> Księżyc płynął samotny, las szumiał daleki,<br> tego wieczora dziecię ustami drżącemi<br> anioła snów dziecinnych żegnało na wieki...<br>SZARA SPIKERKA Anioła... z francuskim akcentem.<br>SCENA CZWARTA<br>W paryskim salonie HRABINY ORDURANI. Przyjęcie na<br>cześć "męczennicy" KSIENI MIECZYSŁAWSKIEJ. FRANCUZI i POLACY. Gwar sumujący<br>się w kosmopolityczne<br>mruczando. Później ochy! achy! i szlochy.<br>Najpierw cisza. Aktorzy stoją, jak woskowe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego