Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
choćby słowem wyrazić krasnoludowi wdzięczność i podziękowanie. Poniechał jednak, bo nic na to nie wskazywało. Rozradowane spotkaniem kobiety przestały ich w ogóle zauważać.
- Na co czekasz? - Zoltan spojrzał na niego bystro. - Aż cię w podzięce kwieciem obsypią? Miodkiem pomażą? Zabierajmy się, nic tu po nas.
- Masz niewątpliwą słuszność.
Nie uszli daleko. Powstrzymał ich piskliwy głosik. Dogoniła ich piegowata dziewczynka z warkoczykami. Była zdyszana, w ręku dzierżyła zaś spory bukiecik polnych kwiatów.
- Dziękuję wam - zapiszczała - żeście się opiekowali mną i braciszkiem, i mamą. Że byliście dla nas dobrzy i w ogóle. Nazrywałam dla was kwiatków.
- Dziękujemy - powiedział Zoltan Chivay.
- Jesteście dobrzy - dodała
choćby słowem wyrazić krasnoludowi wdzięczność i podziękowanie. Poniechał jednak, bo nic na to nie wskazywało. Rozradowane spotkaniem kobiety przestały ich w ogóle zauważać.<br>- Na co czekasz? - Zoltan spojrzał na niego bystro. - Aż cię w podzięce kwieciem obsypią? Miodkiem pomażą? Zabierajmy się, nic tu po nas. <br>- Masz niewątpliwą słuszność.<br>Nie uszli daleko. Powstrzymał ich piskliwy głosik. Dogoniła ich piegowata dziewczynka z warkoczykami. Była zdyszana, w ręku dzierżyła zaś spory bukiecik polnych kwiatów.<br>- Dziękuję wam - zapiszczała - żeście się opiekowali mną i braciszkiem, i mamą. Że byliście dla nas dobrzy i w ogóle. Nazrywałam dla was kwiatków. <br>- Dziękujemy - powiedział Zoltan Chivay. <br>- Jesteście dobrzy - dodała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego