Coś takiego! <br>- Móc, to ja mogie - przyznał wesoło chłopak. - Tylko jakbym takie miał, tobym i boso chodzić nie potrzebował! A żeby pan dobrodziej co dzień mi kazał oczyścić, toby i buty dłużej trwali. Strasznie buty pękają od tego błota i kurzu. <br>- Ehe! - powiedział jegomość. - A od starości to nie? <br>- A dalibóg, że nie! - gorąco zaprzeczył chłopak. - Ja miał raz takie fajne buty, że no! Nic, tylko ja ich czyścił i czyścił. I całe były, że ani jednej dziurki, tylko co podeszwy, to już takie były jak sito. A raz, że ja ich zapomniał oczyścić, jak to mi dziecko zachorowało, i na