o którym wiem, że jest poza mną) odbieram przez moje oczy moim wzrokiem, przez moje palce moim dotykiem, przez moje zmysły moją myśl (ale to nie jest empiryzm; ja wiem, że co we mnie wchodzi przez zmysły, to już nie jest to samo, co zebrały ze świata zmysły, bo te dane są zniekształcane, czy raczej przekształcone myślą, po prostu: obrót informacji jest dwustronny - od zmysłów do myśli, i od myśli do zmysłów, a ponieważ ten obrót odbywa się równocześnie, nie wiadomo co jest najpierw). A ten czas znudzenia bywa czasem tak jałowo nudny, że już wydaje się, że nie może być