i to krwią z serdecznego palca.<br>Nie moja wina. Sam go odsunąłeś.<br>A on chce mieć swobodę ruchu i poczucie samodzielności, więc przyszedł do mnie z dobrawoli, ochoczo.<br>Zabolała cię ta informacja , święty męczenniku?<br>- Bardzo tępy jesteś dzisiaj, stary kulasie! - mówi i uważnie mi się przygląda.<br>- Zrozum: zaciekawiłeś go już dawno, kolekcjonował odbitki twoich prac i sam mu w tym pomagałem.<br>Prawda jest taka, że w całym środowisku tylko my trzej, ty, ja i Twardowski wiemy, co jesteś naprawdę wart.<br>Ale kiedy mi zapowiedział, że zgłosi się do ciebie, zacząłem podejrzewać złe rzeczy.<br>- Mianowicie? - Że całe jego gadanie o swobodzie ruchu