nim powiedziało, dokonał jednego: rozbudził apetyty i aspiracje cywilizacyjne, a za nimi przyszedł apetyt polityczny. Rozbudzona politycznie polska młodzież już nie uśnie - trudno i darmo.<br>Wszyscy jednak wierzą, że wyjście się znajdzie - mianowicie wyjście polityczne. Jakie? Ano właśnie takie, jakie głoszą od szeregu lat. Przekonać Sąsiada czyli Wielkiego Brata, że dążąc do reform, do demokratyzacji i samorządności, do nowego modelu, nie dążymy do ZMIANY SYTUACJI GEOPOLITYCZNEJ. Geopolitykę uważamy dziś za niezmienną, choć chcemy wewnętrznej samodzielności i duchowej odrębności - oto aksjomat, który teraz nawet Socjusze uznają, a chyba też redaktor Giedroyć rozumie - widziałem to po jego oczach w Sztokholmie - łaskawsze były dla