mediolańskiej Celerissimo De Simone. Informował, że ma problemy z podwoziem i krążył nad miastem, próbując wylądować na miejscowym lotnisku.<br>&lt;au&gt;(PAP)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;Bezrobotny do prokuratury&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Debetowa pułapka&lt;/&gt;<br><br>Jeśli komuś zdarzy się stracić pracę, powinien pamiętać przede wszystkim o swoim zadłużeniu w banku. Boleśnie przekonał się o tym pan Wojciech ze Szczecina, którego debetem na koncie zajęła się prokuratura. W listopadzie zeszłego roku stracił on pracę w spółce brokerskiej w Szczecinie. Wydarzenie było dla niego tym bardziej przykre, że miał długi w kilku bankach. Płacąc kartą kredytową zrobił sobie też 2600 zł debetu na koncie w szczecińskim Oddziale Banku Ochrony Środowiska. &lt;q&gt;- Jak się później