Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
przekazywać. To, że mnie lekceważono, nie uważano za artystę, tylko mnie stymulowało. Zawsze byłem takim typem buntownika. Jak stado szło na lewo, ja szedłem na prawo. I odwrotnie.
- Czy identyfikował się pan ze słusznymi treściami z "Kapitana Żbika"?
- Zawsze byłem za słusznymi treściami. Nigdy nie byłem za przemocą gratisową, za debilnym, mechanicznym seksem, za deprawacją młodzieży. Wszystko inne jest jak najbardziej słuszne. Kapitan Żbik łapał złodzieja. Pod tym mogę się podpisać. Tam nic innego nie było. Nie było tam za grosz polityki. Po prostu historia kryminalna.
- Skąd wziął się pomysł na "Thorgala"?
- W latach 70. nawiązałem współpracę z Jeanem Van Hamme'em
przekazywać. To, że mnie lekceważono, nie uważano za artystę, tylko mnie stymulowało. Zawsze byłem takim typem buntownika. Jak stado szło na lewo, ja szedłem na prawo. I odwrotnie. <br>- Czy identyfikował się pan ze słusznymi treściami z "Kapitana Żbika"?<br>- Zawsze byłem za słusznymi treściami. Nigdy nie byłem za przemocą gratisową, za debilnym, mechanicznym seksem, za deprawacją młodzieży. Wszystko inne jest jak najbardziej słuszne. Kapitan Żbik łapał złodzieja. Pod tym mogę się podpisać. Tam nic innego nie było. Nie było tam za grosz polityki. Po prostu historia kryminalna. <br>- Skąd wziął się pomysł na "Thorgala"?<br>- W latach 70. nawiązałem współpracę z Jeanem Van Hamme'em
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego