Typ tekstu: Prasa
Autor: Łotysz Stanisław
Tytuł: Brukowiec Ochlański
Miejsce wydania: Ochla
Rok: 2003
serbołużyckich (dobrze, że nie koni arabskich). Na którą upadnie, na tą bęc! Co król ma prawo zrobić z tym kolejnym bonusem, tego nasi gospodarze już nam nie wyjaśnili. My się wprawdzie domyślamy, nie wiemy tylko, czy byłoby to równie romantyczne jak cały dotychczasowy przebieg imprezy.
Po części oficjalnej, czyli uroczystej dekapitacji koguciego truchła, zaplanowano spontaniczne spotkania ludności miejscowej z napływową. Przynajmniej tak stało w programie. I o dziwo! Punkt ten zrealizowano i to z nawiązką. Indywidualne sparingi... przepraszam, mityngi rozpoczęły się grubo wcześniej niż zakładano, a ich końca nie było widać. Wieczorem, gdy autobus już ruszał, zza szyb padały ostatnie ckliwe
serbołużyckich (dobrze, że nie koni arabskich). Na którą upadnie, na tą bęc! Co król ma prawo zrobić z tym kolejnym bonusem, tego nasi gospodarze już nam nie wyjaśnili. My się wprawdzie domyślamy, nie wiemy tylko, czy byłoby to równie romantyczne jak cały dotychczasowy przebieg imprezy.<br>Po części oficjalnej, czyli uroczystej dekapitacji koguciego truchła, zaplanowano spontaniczne spotkania ludności miejscowej z napływową. Przynajmniej tak stało w programie. I o dziwo! Punkt ten zrealizowano i to z nawiązką. Indywidualne sparingi... przepraszam, mityngi rozpoczęły się grubo wcześniej niż zakładano, a ich końca nie było widać. Wieczorem, gdy autobus już ruszał, zza szyb padały ostatnie ckliwe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego