przerażającą potrzebę spojrzenia na Ola. Poczuła się nagle jak człowiek śmiertelnie spragniony, który wie, że już nigdy nie dotknie wargami wody.<br>"Pusty... chyba jest pusty" - oceniła głęboki wychył czajnika nad mogiłą w nowym powiewie wiatru.<br><page nr=343> <tit>IX</><br>Straszna powstańcza nuda. Wrogie spojrzenia cywilów w piwnicach. "Uwaga, obstrzał!" - napis jest spłukany przez deszcz, ale w bramie, po<br>drugiej stronie ulicy, leży podługowaty, nieruchomy kształt okryty płaszczem. Napis jest aktualny:<br>Placówka, szara, nudna, beznadziejna jak zakurzony stary numer "Barykady" szeleszczący pod nogami wśród gruzów, pod miałką mączką sproszkowanego wapna, gruzu i tynku. Olo leży na stanowisku strzeleckim. Uformowane z cegieł, podsypane ziemią, świadczy o