nie jest wprawdzie traktatem pokojowym w ścisłym tego słowa znaczeniu i nie ma w nim słowa o reparacjach, ale jest dokumentem regulującym kwestie następstw drugiej wojny światowej dotyczące &lt;name type="place"&gt;Niemiec&lt;/&gt;.<br>Profesor &lt;name type="person"&gt;Wolf Heintschel von Heinegg&lt;/&gt; z &lt;name type="org"&gt;Uniwersytetu Viadrina&lt;/&gt; podkreśla w rozmowie z "Rz", że żądania reparacyjne skazane są na niepowodzenie również dlatego, iż z punktu widzenia prawa międzynarodowego wiążące są deklaracje polskiego rządu. A jego stanowisko jest inne niż &lt;name type="org"&gt;Sejmu&lt;/&gt;. Ponadto &lt;name type="place"&gt;Polska&lt;/&gt; zrzekła się reparacji w 1953 r. Zdaniem profesora można sobie wprawdzie wyobrazić żądania odszkodowawcze ze strony &lt;name type="place"&gt;Polski&lt;/&gt;, lecz nie o charakterze reparacyjnym.<br>Według profesora &lt;name type="person"&gt;Heintschela von Heinegga&lt;/&gt; niemiecki rząd i w