Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
Ech! - roześmiała się matka. - To strasznie i przykro być złym, komu by się tam chciało naprawdę, z własnej woli!
Potem wróciła do domu i cały ranek, gotując obiad i prasując bieliznę śpiewała na cały głos z radości.
W sobotę ostatniego dnia - oto co widniało na tablicy:
Oddaję wam skarbonkę. Tylko dlatego, ze szanuję Jurka, więc może on ma rację. Skarbonka już jest w klasie, znajdźcie ją.
Ci, którzy nadeszli pierwsi: Staś Marzec, Wojtek pachnący mydłem i Rózia - nie szukali sami. Poczekali, aż zeszła się cała klasa. Wtenczas Jerzy starł napis i korzystając z tego, że do dzwonka było jeszcze dwie minuty, rozpoczęto
Ech! - roześmiała się matka. - To strasznie i przykro być złym, komu by się tam chciało naprawdę, z własnej woli! <br>Potem wróciła do domu i cały ranek, gotując obiad i prasując bieliznę śpiewała na cały głos z radości. <br>W sobotę ostatniego dnia - oto co widniało na tablicy: <br>Oddaję wam skarbonkę. Tylko dlatego, ze szanuję Jurka, więc może on ma rację. Skarbonka już jest w klasie, znajdźcie ją. <br>Ci, którzy nadeszli pierwsi: Staś Marzec, Wojtek pachnący mydłem i Rózia - nie szukali sami. Poczekali, aż zeszła się cała klasa. Wtenczas Jerzy starł napis i korzystając z tego, że do dzwonka było jeszcze dwie minuty, rozpoczęto
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego