Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Turcja jest bowiem strategicznym partnerem. A po 11 września jej znaczenie strategiczne stało się jeszcze bardziej widoczne.
Z ust przywódców europejskich nieczęsto padają słowa tak wyraźnego poparcia dla aspiracji tureckich. Wiele państw i wielu polityków uważa, że przyjęcie Turcji do Unii byłoby rzeczą bardzo ryzykowną. Z różnych powodów, ale głównie dlatego, że obecność tak wielkiego kraju na pewno miałaby reperkusje na europejskim rynku pracy. Turcja, z 71 milionami mieszkańców, liczebnością ustępuje tylko Niemcom. A za kilka czy kilkanaście lat, czyli w czasie, gdy teoretycznie mogłaby uzyskać członkostwo, może być już krajem największym.
Zwolennicy przyjęcia Turcji sięgają po argumenty innego kalibru: jako państwo
Turcja jest bowiem strategicznym partnerem. A po 11 września jej znaczenie strategiczne stało się jeszcze bardziej widoczne.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Z ust przywódców europejskich nieczęsto padają słowa tak wyraźnego poparcia dla aspiracji tureckich. Wiele państw i wielu polityków uważa, że przyjęcie &lt;name type="place"&gt;Turcji&lt;/&gt; do &lt;name type="org"&gt;Unii&lt;/&gt; byłoby rzeczą bardzo ryzykowną. Z różnych powodów, ale głównie dlatego, że obecność tak wielkiego kraju na pewno miałaby reperkusje na europejskim rynku pracy. &lt;name type="place"&gt;Turcja&lt;/&gt;, z 71 milionami mieszkańców, liczebnością ustępuje tylko &lt;name type="place"&gt;Niemcom&lt;/&gt;. A za kilka czy kilkanaście lat, czyli w czasie, gdy teoretycznie mogłaby uzyskać członkostwo, może być już krajem największym.<br>Zwolennicy przyjęcia &lt;name type="place"&gt;Turcji&lt;/&gt; sięgają po argumenty innego kalibru: jako państwo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego