Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
Perełkę. Dlatego włóczył się wczoraj po zamku.
- Włóczył się po zamku, żeby go ktoś zobaczył. Na tym właśnie polega jego podstęp Tymczasem mógł wyjechać nocnym pociągiem...
- Lipa z sosną równo rosną - przerwał mu nagle Perełka. Mandżaro zgromił go spojrzeniem.
- Co chciałeś przez to powiedzieć?
- Że twoja metoda dedukcji jest, niestety, do chrzanu. Mandżaro zerwał się. Stanął naprzeciwko Bogusia.
- Inspektorze Albinowski, przywołuję cię do porządku!
W tym momencie Paragon wyjął z kieszeni plan, podsunął go szefowi pod sam koniec nosa.
- Panie nadinspektorze, tutaj mamy dowody, że nasz Marsjanin przebywa na zamku.
Mandżaro cofnął się o pół kroku.
- Co to? - zapytał niezwykle zaskoczony.
Wtedy
Perełkę. Dlatego włóczył się wczoraj po zamku.<br> - Włóczył się po zamku, żeby go ktoś zobaczył. Na tym właśnie polega jego podstęp Tymczasem mógł wyjechać nocnym pociągiem...<br> - Lipa z sosną równo rosną - przerwał mu nagle Perełka. Mandżaro zgromił go spojrzeniem.<br> - Co chciałeś przez to powiedzieć?<br> - Że twoja metoda dedukcji jest, niestety, do chrzanu. Mandżaro zerwał się. Stanął naprzeciwko Bogusia.<br> - Inspektorze Albinowski, przywołuję cię do porządku!<br>W tym momencie Paragon wyjął z kieszeni plan, podsunął go szefowi pod sam koniec nosa.<br> - Panie nadinspektorze, tutaj mamy dowody, że nasz Marsjanin przebywa na zamku.<br>Mandżaro cofnął się o pół kroku.<br> - Co to? - zapytał niezwykle zaskoczony.<br>Wtedy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego