Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 5
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Kazimierz pobrali się i zamieszkali w domu rodzinnym pana młodego. Dobrze im było razem. Kazimierz rano wychodził do pracy, a kiedy wieczorem wracał, udowadniał żonie, że bardzo za nią tęsknił, a ona za to rok po roku obdarzała go nowym, sympatycznym potomkiem.
Mogliby cieszyć się nimi i swoją wzajemną miłością "do syta i bez grzechu", gdyby nie to, że dom, w którym mieszkali składał się z parteru i piętra, a na owym piętrze mieszkał samotnie starszy brat Kazimierza - Stanisław.
Do "państwowej" pracy nie chodził, szczycił się mianem rolnika, obrabiając płachetkę ziemi i gospodarskim okiem doglądając dwóch krów i jednego konia. Majątek ten
Kazimierz pobrali się i zamieszkali w domu rodzinnym pana młodego. Dobrze im było razem. Kazimierz rano wychodził do pracy, a kiedy wieczorem wracał, udowadniał żonie, że bardzo za nią tęsknił, a ona za to rok po roku obdarzała go nowym, sympatycznym potomkiem.<br>Mogliby cieszyć się nimi i swoją wzajemną miłością "do syta i bez grzechu", gdyby nie to, że dom, w którym mieszkali składał się z parteru i piętra, a na owym piętrze mieszkał samotnie starszy brat Kazimierza - Stanisław.<br>Do "państwowej" pracy nie chodził, szczycił się mianem rolnika, obrabiając płachetkę ziemi i gospodarskim okiem doglądając dwóch krów i jednego konia. Majątek ten
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego