Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
już znać - myśli Joanna, ale nie próbuje się przebić przez jego rozżalenie, z którym on szybko sobie radzi, czego w końcu można się spodziewać po Ulce, właśnie tę opowieść zakończył prężeniem firan i instynktem samozachowawczym.

Wieczorem dalej go atakuje. Masz, czego chciałeś, pewnie o to ci chodziło, żeby wszystko rozpieprzyć, do szczętu, do imentu, do ostatniego kawałka, taki przystojny, taki zdolny, a wszystko, czego dotykasz, w gówno się obraca, król Midas utytłany po pas, po szyję, o to ci chodziło, stary durniu? Sam nie zamierza niczego rozpieprzyć, wreszcie chce zrobić coś do końca, ale dlaczego akurat to? Taki banał, żonka, mieszkanko, wkrótce
już znać - myśli Joanna, ale nie próbuje się przebić przez jego rozżalenie, z którym on szybko sobie radzi, czego w końcu można się spodziewać po Ulce, właśnie tę opowieść zakończył prężeniem firan i instynktem samozachowawczym. <br><br>Wieczorem dalej go atakuje. Masz, czego chciałeś, pewnie o to ci chodziło, żeby wszystko rozpieprzyć, do szczętu, do imentu, do ostatniego kawałka, taki przystojny, taki zdolny, a wszystko, czego dotykasz, w gówno się obraca, król Midas utytłany po pas, po szyję, o to ci chodziło, stary durniu? Sam nie zamierza niczego rozpieprzyć, wreszcie chce zrobić coś do końca, ale dlaczego akurat to? Taki banał, żonka, mieszkanko, wkrótce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego