Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
i to musi dotrzeć do powszechnej świadomości. (dz)


U PR0GU TAIEMNICY

OD paru tygodni żeńska część populacji naszego kraju irytuje się nowym, nie znanym jej dotychczas zjawiskiem rynkowym: zniknięciem ze sklepów damskich rajstop. Owa luka (modne ostatnio określenie) zaopatrzeniowa rozrosła się do takich rozmiarów, iż rajstopy zaawansowały raptem do rangi dobra sprzedawanego spod lady Wieść gminna niesie, iż ta część garderoby ma podrożeć (co nieprawdziwe) i "dlatego chowają".
Co się stało?
Rzecz w tym, że nie stało się nic. Zjawisko nosi charakter metafizyczny. Dostawy płyną nieprzerwanie, i zgodnie z planem, rajstop było zawsze za dużo, handel bronił się mężnie od lat
i to musi dotrzeć do powszechnej świadomości. &lt;au&gt;(dz)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br> <br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;U PR0GU TAIEMNICY&lt;/&gt;<br><br>OD paru tygodni żeńska część populacji naszego kraju irytuje się nowym, nie znanym jej dotychczas zjawiskiem rynkowym: zniknięciem ze sklepów damskich rajstop. Owa luka (modne ostatnio określenie) zaopatrzeniowa rozrosła się do takich rozmiarów, iż rajstopy zaawansowały raptem do rangi dobra sprzedawanego spod lady Wieść gminna niesie, iż ta część garderoby ma podrożeć (co nieprawdziwe) i "dlatego chowają". <br>Co się stało? <br>Rzecz w tym, że nie stało się nic. Zjawisko nosi charakter metafizyczny. Dostawy płyną nieprzerwanie, i zgodnie z planem, rajstop było zawsze za dużo, handel bronił się mężnie od lat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego