rozbił, dwa lata po szpitalach się włóczę, to jeszcze zasądzili, pieprzyć ich praworządność, jeszcze mnie odsiadka czeka, panie kolego.<br>- Ktoś zginął w tym wypadku?<br>- E, zginął, nie zginął.<br>Co to kolegę obchodzi?<br>Ja kolegę o coś pytam?<br>Nie pytam.<br>To i zapamiętajcie sobie, kurdemol.<br>Tu człowiek chce, to mówi po <orig>dobrawoli</>, a nie, to nie, pytać możecie swoją babcię.<br>Źle mówię, Wacuchna?<br>- Jasne.<br>Tu nie ma to i tamto - wymamrotał Wacuchna zżerając pęto kiełbasy.<br>Cwane typki, pomyślałem.<br>Dostali instrukcje i wiernie się ich trzymają.<br>Każdy z nich ma po prostu podwójną biografię, tajną i jawną.<br>Każdy bez wyjątku - książę, Dm-ski