Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Legendy nowoczesności
Rok: 1944
jestem samym uczuciem, samym instynktem, samym czynem - czemuż bym nie miał plunąć mu w twarz i spalić na placu jego książek? Nagość, tęsknota do nagości, jest to obsesja wszystkich reformatorów natury ludzkiej. Odwołać się do człowieka nagiego, samotnego, uwolnionego i od boskiej, i konwencjonalno-etycznej interwencji. Marzeniem wszystkich teoretyków "przyrodzonej dobroci", od Russa do Gide'a, jest zobaczenie człowieka poza cywilizacją, niejako samego w sobie - w ten sposób, walcząc z "platonizmem", wprowadzają go boczną furtką, niemal ideą platońską jest dla nich "człowiek wolny". Rzecz dziwna, istnieją jakieś nierozerwalne więzy pomiędzy tą tendencją i protestantyzmem. Gide, pisząc o Nietzschem, zdaje sobie dobrze z
jestem samym uczuciem, samym instynktem, samym czynem - czemuż bym nie miał plunąć mu w twarz i spalić na placu jego książek? Nagość, tęsknota do nagości, jest to obsesja wszystkich reformatorów natury ludzkiej. Odwołać się do człowieka nagiego, samotnego, uwolnionego i od boskiej, i konwencjonalno-etycznej interwencji. Marzeniem wszystkich teoretyków "przyrodzonej dobroci", od Russa do Gide'a, jest zobaczenie człowieka poza cywilizacją, niejako samego w sobie - w ten sposób, walcząc z "platonizmem", wprowadzają go boczną furtką, niemal ideą platońską jest dla nich "człowiek wolny". Rzecz dziwna, istnieją jakieś nierozerwalne więzy pomiędzy tą tendencją i protestantyzmem. Gide, pisząc o Nietzschem, zdaje sobie dobrze z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego