Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
łapówkę i że bez niej chyba się nie obędzie. Nie wiedziała tylko, jak podsunąć to Tadeuszowi, który był chyba mniej domyślny od niej.
- Przepraszam - powiedziała - czy pan sekretarz się nie obrazi, jak wyjdziemy z mężem na chwilę na korytarz, żeby się naradzić?
- A idźcie, idźcie, ja mam dużo czasu - odparł dobrodusznie, tym swoim głosem na wyrost.
Na korytarzu wyjaśniła Tadeuszowi, o co chodzi.
- Ale ile i jak?
- Nie wiem ile i nie wiem jak - parsknęła. - Wiesz co, ty tu poczekaj, takie rzeczy załatwia się bez świadków. Ile wziąłeś ze sobą pieniędzy?
- Pięć tysięcy.
- To mi je daj.
Wróciła do gabinetu sekretarza
łapówkę i że bez niej chyba się nie obędzie. Nie wiedziała tylko, jak podsunąć to Tadeuszowi, który był chyba mniej domyślny od niej. <br>- Przepraszam - powiedziała - czy pan sekretarz się nie obrazi, jak wyjdziemy z mężem na chwilę na korytarz, żeby się naradzić? <br>- A idźcie, idźcie, ja mam dużo czasu - odparł dobrodusznie, tym swoim głosem na wyrost. <br>Na korytarzu wyjaśniła Tadeuszowi, o co chodzi. <br>- Ale ile i jak? <br>- Nie wiem ile i nie wiem jak - parsknęła. - Wiesz co, ty tu poczekaj, takie rzeczy załatwia się bez świadków. Ile wziąłeś ze sobą pieniędzy? <br>- Pięć tysięcy. <br>- To mi je daj. <br>Wróciła do gabinetu sekretarza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego