Wygadana, to fakt.<br> - A jak nie przyjdzie?<br> - O to się nie bój. Mówiła, że ma detektywistyczne zdolności, a jak jej powiedziałem o Klubie, to aż jej oczy na wierzch wyszły.<br> - Trudno - szepnął z rezygnacją Perełka. - Dziewczyna to nie to samo, co Mandżaro, ale jak nie, ma kogo innego...<br> - Zobaczysz, że dobrze będzie, tylko musimy ją wziąć do galopu, żeby nie zadzierała nosa... - urwał, gdyż na drodze pod lasem zobaczył pędzący rower, a na rowerze pulchną jak pączek postać dziewczyny <page nr=119> Trącił Perełkę łokciem. - Mówiłem, że przyjedzie.<br> -Dobrze już -wyszeptał Perełka przyglądając się rowerzystce tylko żeby nie było z nią kłopotu.<br>Jola spostrzegła ich