odchodzącą młodość, za wiarę, że jest komuś potrzebny, za rozczarowania, lęki i draństwa, które popełnił... Za całe życie! Radość wypełniała islamskie serce po brzegi. Teraz! Sekunda, dwie i trzy, i cztery - zablokować wszystkie stery... I ryp!<br>Allach jest wielki - Zygmunt został bohaterem.<br>Do tego dążył Lew, o tym marzył?... Czasami dobrze jest sobie pościemniać. Im absurdalniej, tym lepiej... "Zmyślenie oczyszcza... Szeta mehel jabikwar daar" - wyszeptał. "Szeta mehel... jabi..." Zygmunt zasypiał... "Szeta... mehel..." Nareszcie... "Szeta..."<br>Miasto zdążyło zrzucić kaptur nocy, spomiędzy domów sączył się blady świt.<br>* * *<br>Następnego dnia Zygmunt obudził się około południa. Północne odeszły, lecz słońca nie było widać. Przez okno wlewała