Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
odchodzącą młodość, za wiarę, że jest komuś potrzebny, za rozczarowania, lęki i draństwa, które popełnił... Za całe życie! Radość wypełniała islamskie serce po brzegi. Teraz! Sekunda, dwie i trzy, i cztery - zablokować wszystkie stery... I ryp!
Allach jest wielki - Zygmunt został bohaterem.
Do tego dążył Lew, o tym marzył?... Czasami dobrze jest sobie pościemniać. Im absurdalniej, tym lepiej... "Zmyślenie oczyszcza... Szeta mehel jabikwar daar" - wyszeptał. "Szeta mehel... jabi..." Zygmunt zasypiał... "Szeta... mehel..." Nareszcie... "Szeta..."
Miasto zdążyło zrzucić kaptur nocy, spomiędzy domów sączył się blady świt.
* * *
Następnego dnia Zygmunt obudził się około południa. Północne odeszły, lecz słońca nie było widać. Przez okno wlewała
odchodzącą młodość, za wiarę, że jest komuś potrzebny, za rozczarowania, lęki i draństwa, które popełnił... Za całe życie! Radość wypełniała islamskie serce po brzegi. Teraz! Sekunda, dwie i trzy, i cztery - zablokować wszystkie stery... I ryp!<br>Allach jest wielki - Zygmunt został bohaterem.<br>Do tego dążył Lew, o tym marzył?... Czasami dobrze jest sobie pościemniać. Im absurdalniej, tym lepiej... "Zmyślenie oczyszcza... Szeta mehel jabikwar daar" - wyszeptał. "Szeta mehel... jabi..." Zygmunt zasypiał... "Szeta... mehel..." Nareszcie... "Szeta..."<br>Miasto zdążyło zrzucić kaptur nocy, spomiędzy domów sączył się blady świt.<br>* * *<br>Następnego dnia Zygmunt obudził się około południa. Północne odeszły, lecz słońca nie było widać. Przez okno wlewała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego