Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
mało ich zostało w okolicy, wyprowadzili się albo wyjechali za granicę. A u nas w kamienicy to nie mieszkali, tak że nigdy w takim cygańskim mieszkaniu nie byłem. Słyszałem tylko różne rzeczy. Znałem tu kiedyś paru Cyganów, co sprzedawali dywany i kotły, bo to są sławni kotlarze, ale nie tak dobrze, żeby ich od razu odwiedzać. Taki jeden, "gadzio" na niego mówiłem, bo zawsze za mną wołał na ulicy, poczekaj, gadzio, nawet mi powiedział, że chociaż nie jestem Cygan, tylko gadzio właśnie, to porządny ze mnie człowiek i mógłbym się z jego siostrą ożenić, co ma już szesnaście lat i niedługo będzie
mało ich zostało w okolicy, wyprowadzili się albo wyjechali za granicę. A u nas w kamienicy to nie mieszkali, tak że nigdy w takim cygańskim mieszkaniu nie byłem. Słyszałem tylko różne rzeczy. Znałem tu kiedyś paru Cyganów, co sprzedawali dywany i kotły, bo to są sławni kotlarze, ale nie tak dobrze, żeby ich od razu odwiedzać. Taki jeden, "gadzio" na niego mówiłem, bo zawsze za mną wołał na ulicy, poczekaj, gadzio, nawet mi powiedział, że chociaż nie jestem Cygan, tylko gadzio właśnie, to porządny ze mnie człowiek i mógłbym się z jego siostrą ożenić, co ma już szesnaście lat i niedługo będzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego