Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
napoju, po czym ruszyliśmy z Reksem w dalszą drogę.

Reks raz po raz kłaniał się rozmaitym swoim znajomym i o
każdym miał zawsze coś do powiedzenia.

- Ta wyżlica to pani Nola. Nigdy nie rozstaje się
z parasolką, chociaż deszczów u nas nie bywa, a słońce
świeci od spodu. Ten wielki dog nazywa się Tango.
Co dzień przejada się serdelkami i musi zażywać
olej rycynowy. A ta para jamników to Sambo i Bimbo. Nie rozstają
się nigdy i usiłują wszystkich przekonać, że
krzywe nogi są najładniejsze.

Tu przerwał i po chwili rzekł do mnie szeptem:

- Uważaj! Wchodzimy teraz w ulicę Dręczycieli.
Zobaczysz
napoju, po czym ruszyliśmy z Reksem w dalszą drogę.<br><br>Reks raz po raz kłaniał się rozmaitym swoim znajomym i o <br>każdym miał zawsze coś do powiedzenia.<br><br>- Ta wyżlica to pani Nola. Nigdy nie rozstaje się <br>z parasolką, chociaż deszczów u nas nie bywa, a słońce <br>świeci od spodu. Ten wielki dog nazywa się Tango. <br>Co dzień przejada się serdelkami i musi zażywać <br>olej rycynowy. A ta para jamników to Sambo i Bimbo. Nie rozstają <br>się nigdy i usiłują wszystkich przekonać, że <br>krzywe nogi są najładniejsze.<br><br>Tu przerwał i po chwili rzekł do mnie szeptem:<br><br>- Uważaj! Wchodzimy teraz w ulicę Dręczycieli. <br>Zobaczysz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego