Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
szybko sklepy państwowe i byłem pewien, że z czasem stracimy najlepszych klientów, a dla niepewnej reszty nie warto było wysiadywać godzinami w ciemnym pokoiku. Postanowiłem oszczędzać jak najwięcej z bieżących zarobków. Wiedziałem już, że czeka mnie praca w którymś z biur, i pragnąłem w nią wskoczyć z jak najmniejszym wstrząsem, dokładając jak najdłużej do pensji. Przyznać też muszę, że z biegiem czasu wyrobiła się we mnie cecha, której tak nienawidziłem u ojca: chciwość na pieniądze. Ojciec był drobnomieszczaninem i podlegał żelaznym prawom swej skazanej na zagładę klasy, ale ja? Przecież zawsze marzyłem o czymś, czego się nie da wyrazić w brzęczącej
szybko sklepy państwowe i byłem pewien, że z czasem stracimy najlepszych klientów, a dla niepewnej reszty nie warto było wysiadywać godzinami w ciemnym pokoiku. Postanowiłem oszczędzać jak najwięcej z bieżących zarobków. Wiedziałem już, że czeka mnie praca w którymś z biur, i pragnąłem w nią wskoczyć z jak najmniejszym wstrząsem, dokładając jak najdłużej do pensji. Przyznać też muszę, że z biegiem czasu wyrobiła się we mnie cecha, której tak nienawidziłem u ojca: chciwość na pieniądze. Ojciec był drobnomieszczaninem i podlegał żelaznym prawom swej skazanej na zagładę klasy, ale ja? Przecież zawsze marzyłem o czymś, czego się nie da wyrazić w brzęczącej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego