Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
To wielka pociecha dla policji, która nie radzi sobie ze znalezieniem złodzieja, lub dla lekarza, który nie potrafi postawić diagnozy. I może jest w tym jakaś racja. Gdy lekarz natknie się na trudny przypadek i serio się nim przejmie, to wiele się nauczy na temat innych chorób, zanim odkryje, co dolega jego pacjentowi.


marek@kosmos.czyli.świat

Czyli mądrością byłoby inteligentne błądzenie po omacku. Czy tak?


magda@nous.czyli.umysł

Właśnie tak. Jak widzisz, wystarczy się nieco zastanowić nad jakimś aforyzmem i zaraz nowe pojawiają się w głowie. Sam Elzenberg napisał kilka niezwykle trafnych uwag o mądrości, ale o inteligentnym błądzeniu
To wielka pociecha dla policji, która nie radzi sobie ze znalezieniem złodzieja, lub dla lekarza, który nie potrafi postawić diagnozy. I może jest w tym jakaś racja. Gdy lekarz natknie się na trudny przypadek i serio się nim przejmie, to wiele się nauczy na temat innych chorób, zanim odkryje, co dolega jego pacjentowi.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br>marek@kosmos.czyli.świat<br><br>Czyli mądrością byłoby inteligentne błądzenie po omacku. Czy tak?&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br>magda@nous.czyli.umysł<br><br>Właśnie tak. Jak widzisz, wystarczy się nieco zastanowić nad jakimś aforyzmem i zaraz nowe pojawiają się w głowie. Sam Elzenberg napisał kilka niezwykle trafnych uwag o mądrości, ale o inteligentnym błądzeniu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego