Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
prostu dni tygodnia, nic takiego, każdemu się może zdarzyć... A równocześnie coś tu było nie w porządku tak bardzo, że w ogóle tego nie można było zrozumieć.
Pierwszy oprzytomniał Stefan.
- Ktoś tu zwariował - powiedział z rozpaczą. - Albo on, albo ja.
- Albo dyrekcja toto-lotka - uzupełnił z przekonaniem Janusz. - Jednym słowem dom bez klamek!
- A może dzisiaj rzeczywiście jest środa? - powiedział niepewnie Karolek, ciągle jeszcze nieco oszołomiony.
- No właśnie! - ożywił się Lesio. - Może?...
- Przestańcie, do diabła! - krzyknęła z gniewem Barbara. - Przecież on nas doprowadzi do zbiorowego obłędu! Jak wam mówię, że jest wtorek, to wtorek!
- Ale mogłaby być środa! - zaprotestował rozpaczliwie Lesio, widząc dla
prostu dni tygodnia, nic takiego, każdemu się może zdarzyć... A równocześnie coś tu było nie w porządku tak bardzo, że w ogóle tego nie można było zrozumieć.<br>Pierwszy oprzytomniał Stefan.<br>- Ktoś tu zwariował - powiedział z rozpaczą. - Albo on, albo ja.<br>- Albo dyrekcja toto-lotka - uzupełnił z przekonaniem Janusz. - Jednym słowem dom bez klamek!<br>- A może dzisiaj rzeczywiście jest środa? - powiedział niepewnie Karolek, ciągle jeszcze nieco oszołomiony.<br>- No właśnie! - ożywił się Lesio. - Może?...<br>- Przestańcie, do diabła! - krzyknęła z gniewem Barbara. - Przecież on nas doprowadzi do zbiorowego obłędu! Jak wam mówię, że jest wtorek, to wtorek!<br>- Ale mogłaby być środa! - zaprotestował rozpaczliwie Lesio, widząc dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego