Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
rozluźnię mięśnie, natychmiast się budzę. Teraz dopiero widzę, w jakiej pozycji spałem, niczym embrion, zwinięty w kłębuszek, jakbym miał wejść z powrotem do bezpiecznej ciemności, zacisznych ścian brzucha, w pozycji embrionalnej, przykryty mokrą od wewnątrz i ciepłą kołdrą, tłumiącą wszelkie odgłosy z tamtej strony świata.
Jestem sam w pokoju, chociaż dom o tej porze nigdy nie jest pusty, słychać już stłumione odgłosy z dołu, z sutereny. Piski, ciężkie kroki.

U góry dom też ożył. Dopiero niedawno odszyfrowałem ten przedziwny szmer, który nie dawał mi spokoju. Były to właściwie dwa tej samej częstotliwości dźwięki, podobne do przesuwania ruchomych części w krosnach albo
rozluźnię mięśnie, natychmiast się budzę. Teraz dopiero widzę, w jakiej pozycji spałem, niczym embrion, zwinięty w kłębuszek, jakbym miał wejść z powrotem do bezpiecznej ciemności, zacisznych ścian brzucha, w pozycji embrionalnej, przykryty mokrą od wewnątrz i ciepłą kołdrą, tłumiącą wszelkie odgłosy z tamtej strony świata.<br>Jestem sam w pokoju, chociaż dom o tej porze nigdy nie jest pusty, słychać już stłumione odgłosy z dołu, z sutereny. Piski, ciężkie kroki. <br><br>U góry dom też ożył. Dopiero niedawno odszyfrowałem ten przedziwny szmer, który nie dawał mi spokoju. Były to właściwie dwa tej samej częstotliwości dźwięki, podobne do przesuwania ruchomych części w krosnach albo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego