Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
kaput.
KSIĘŻNA
Zupełnie zapomniałeś o mnie...
SCURVY
Sam Gnębon Puczymorda nie pomoże - jego pachołki wciągnięte w to jak w tryby jakiejś piekielnej maszyny... On sam zapracuje się na śmierć, podpisując bumag nieskończone zwoje...



KSIĘŻNA
Ale to wspaniałe tło dla tej naszej pierwszej i ostatniej nocy! - naszej - moje biedne Scurviątko! Di doman non c'e` certezza! Jutro już może będę już "ichnia" - mówię to w cudzysłowie, a ty w loszku będziesz gnił - taki biedny, zgnojony zgniłek. Ale z tą właśnie myślą w środku, z tym poczuciem ostatniościo-razowości, będziesz dziś dość szalony, aby mnie rozpalić jako gwiazdę najpierwszej wielkości na całym samiczym firmamencie
kaput.<br> KSIĘŻNA<br>Zupełnie zapomniałeś o mnie...<br> SCURVY<br>Sam Gnębon Puczymorda nie pomoże - jego pachołki wciągnięte w to jak w tryby jakiejś piekielnej maszyny... On sam zapracuje się na śmierć, podpisując bumag nieskończone zwoje...<br><br>&lt;page nr=321&gt;<br><br> KSIĘŻNA<br>Ale to wspaniałe tło dla tej naszej pierwszej i ostatniej nocy! - naszej - moje biedne Scurviątko! Di doman non c'e` certezza! Jutro już może będę już "ichnia" - mówię to w cudzysłowie, a ty w loszku będziesz gnił - taki biedny, zgnojony zgniłek. Ale z tą właśnie myślą w środku, z tym poczuciem ostatniościo-razowości, będziesz dziś dość szalony, aby mnie rozpalić jako gwiazdę najpierwszej wielkości na całym samiczym firmamencie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego