dotyczący zabójstwa - opowiadał w sądzie Robert K. <br>Chłopcy przyprowadzili koleżankę - świadka zakładu, by zobaczyła zwłoki. Kilka godzin później Adam poszedł do kościoła Najświętszej Marii Panny, gdzie był ministrantem. Służył do mszy, przyjął komunię. <br>Po zatrzymaniu nie wykazali żalu. Arka nie chciał przyjąć żaden poprawczak. W końcu trafił do celi izolacyjnej domu poprawczego Warszawa-Okęcie. Arek ma na koncie rozboje, kradzieże, do poprawczaka trafił po raz pierwszy, gdy miał dziewięć lat. <br>Adama wychowywała schorowana babcia. Ojciec odsiaduje wyrok za zabójstwo, matka ,,poszła w Polskę''. <br>Sąd dla nieletnich skorzystał z art. 9 kodeksu karnego - w szczególnych wypadkach nieletni, który skończył 16 lat, może stanąć