szczyptę fantazji, to moja siostrzyczka, obudziwszy się i zobaczywszy na miejscu ukochanej, ślicznej Stefci paskudnego noworodka, pozbędzie się intruza, wynosząc go niepostrzeżenie na schody, by złożyć pod drzwiami sąsiadów o piętro niżej. Słyszała przecież niedawno o, roztrząsanym przy stole rodzinnym, wypadku podrzucenia w ten sposób podrzutka znajomym rodziców. Kiedy w domu wybuchnie awantura po odkryciu mojego zniknięcia, wychodzący do pracy sąsiad, który mnie znajdzie pod swymi drzwiami, postanowi podrzucić znajdę swojemu z kolei sąsiadowi z przeciwka i dopiero ten, wiedząc o moim przyjściu na świat, odda mnie moim zrozpaczonym rodzicom. W ten sposób powróciłbym pod dach rodzinny, jako podwójny podrzutek, co