Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 8/7
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1998
jakimś Kammem, co prowadzi tę wiarę. Jemu też pokazuje się Matka Boska, daje mu przekazy i on je potem na cały świat rozgłasza. I prawdopodobnie - ja tego nie widziałem - Kaczmar dostał dużo dolców. Po powrocie pokłócili się z Jaroszem i odtąd sam wszystko prowadzi.
Cuda się mnożyły.
U niego w domu stała figurka Matki Boskiej. Twierdził, że krew jej z oczu płynie. Ale tego też nikt poza Kaczmarem nie mógł widzieć, bo inni byli grzeszni.
Z lipy, obok starej figurki przy wjeździe do Chotyńca, zaczęła wyciekać cudowna woda. Przyjeżdżający klękali, modlili się, tę wodę łapali, bo im Kaczmar powiedział, że Matka
jakimś Kammem, co prowadzi tę wiarę. Jemu też pokazuje się Matka Boska, daje mu przekazy i on je potem na cały świat rozgłasza. I prawdopodobnie - ja tego nie widziałem - Kaczmar dostał dużo dolców. Po powrocie pokłócili się z Jaroszem i odtąd sam wszystko prowadzi.<br>Cuda się mnożyły.<br>U niego w domu stała figurka Matki Boskiej. Twierdził, że krew jej z oczu płynie. Ale tego też nikt poza Kaczmarem nie mógł widzieć, bo inni byli grzeszni.<br>Z lipy, obok starej figurki przy wjeździe do Chotyńca, zaczęła wyciekać cudowna woda. Przyjeżdżający klękali, modlili się, tę wodę łapali, bo im Kaczmar powiedział, że Matka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego