Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
to wszystko zabierać.
- Mamusiu, jak będziesz się czuła na siłach, to zrób remanent w szafie, Agnieszka chętnie ci pomoże. Jest jeszcze tyle rzeczy po ojcu, ja tego nie będę nosił, po co więc to wszystko ma wisieć, jeśli komuś naprawdę może się przydać - poprosił Krzysztof, kiedy pewnego dnia wrócił do domu, przeczytał zawiadomienie i przekazał jego treść matce.
Bożena W. nie wiedziała o niczym, ponieważ od kilku dni nie wychodziła z domu. Chwyciła ją jakaś paskudna odmiana grypy, z której w żaden sposób nie mogła się wyleczyć.
- Chyba masz rację! Jest okazja i trzeba się wreszcie tego pozbyć. I tak długo
to wszystko zabierać.<br>&lt;q&gt;- Mamusiu, jak będziesz się czuła na siłach, to zrób remanent w szafie, Agnieszka chętnie ci pomoże. Jest jeszcze tyle rzeczy po ojcu, ja tego nie będę nosił, po co więc to wszystko ma wisieć, jeśli komuś naprawdę może się przydać&lt;/&gt; - poprosił Krzysztof, kiedy pewnego dnia wrócił do domu, przeczytał zawiadomienie i przekazał jego treść matce.<br>Bożena W. nie wiedziała o niczym, ponieważ od kilku dni nie wychodziła z domu. Chwyciła ją jakaś paskudna odmiana grypy, z której w żaden sposób nie mogła się wyleczyć.<br>&lt;q&gt;- Chyba masz rację! Jest okazja i trzeba się wreszcie tego pozbyć. I tak długo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego