nie chcieli go drukować - wygłosi przemówienie i otruje się na estradzie.<br>Ale ksiądz, przeor dominikanów z Poznania, który to usłyszał, przyjechał do Warszawy i uprzedził Putramenta, że może być tak a historia.<br>Putrament zmobilizował jakichś facetów, tak, że jak Bąk chciał wejść na estradę to go chapnęli...<br>I był w domu wariatów chyba przez pewien czas. Tragiczna postać, niezły poeta.<br><br><tit>Jakub Berman</> - nie znałem, nie widziałem, niewiele mam do powiedzenia poza jedną sprawą, jak uratowałem "Tygodnik Powszechny" i Zawieyskiego.<br>Mianowicie ja k była wojna koreańska, to Berman wpadł na pomysł: zaprosił grupę literatów, których sam wybrał, i powiedział, że każdy z