Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
być?
- Dwa tygodnie temu. Śniłaś mi się. Możesz wierzyć czy nie, ale tak właśnie było.
- Nie wierzę.


Odcinek 3
*
Spotkałem, ale nie poznałem. Pewno przeszedłbym obok bez słowa, najwyżej ze zdawkowym uśmiechem lowelasa, przywoływanym "na okoliczność" spotkania dziewczyny miłej i sympatycznej, uśmiechem, który może doda otuchy wracającej do niezbyt miłego domu kobiecie, zagonionej za codziennymi sprawami, nie mającej czasu na romanse ani nawet na nikomu niepotrzebne uśmiechy. Wychodziła z bulanżerii z siatką zakupów, z której wystawały dwie złociste bagietki, sałata i pęczek cebuli. O mało co bym się z nią zderzył na chodniku, zatrzymałem się gwałtownie, ale lekkiego potrącenia nie udało
być?<br>- Dwa tygodnie temu. Śniłaś mi się. Możesz wierzyć czy nie, ale tak właśnie było.<br>- Nie wierzę.<br><br><br>&lt;tit&gt;Odcinek 3&lt;/&gt;<br>*<br>Spotkałem, ale nie poznałem. Pewno przeszedłbym obok bez słowa, najwyżej ze zdawkowym uśmiechem lowelasa, przywoływanym "na okoliczność" spotkania dziewczyny miłej i sympatycznej, uśmiechem, który może doda otuchy wracającej do niezbyt miłego domu kobiecie, zagonionej za codziennymi sprawami, nie mającej czasu na romanse ani nawet na nikomu niepotrzebne uśmiechy. Wychodziła z bulanżerii z siatką zakupów, z której wystawały dwie złociste bagietki, sałata i pęczek cebuli. O mało co bym się z nią zderzył na chodniku, zatrzymałem się gwałtownie, ale lekkiego potrącenia nie udało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego