Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Robi się tu dużo hałasu, czasem słusznie, ale często na wyrost. Oskarżano nas, że w Bielicznej sprzedaliśmy prywatnemu nabywcy kilkaset hektarów wraz z cmentarzem i cerkwią. A to nieprawda, i cmentarz ,i cerkiew wyłączyliśmy ze sprzedaży, zostały przekazane parafii rzymskokatolickiej w Banicy.
Teofil Dubec, stary Łemko z Hańczowej, wyrzucony z domu aż pod Lubin, wrócił w połowie lat 70. - Tam czułem się jak złodziej, nie na swoim. Tu wróciłem na swoje, ale już wśród obcych. Tak sobie dzisiaj myślę, że te zaznane krzywdy są nie do wybaczenia.
Młody Władysław Kaniuk, prawosławny ksiądz z Hańczowej, mówi, że do niedawna była to ekumeniczna
Robi się tu dużo hałasu, czasem słusznie, ale często na wyrost. Oskarżano nas, że w Bielicznej sprzedaliśmy prywatnemu nabywcy kilkaset hektarów wraz z cmentarzem i cerkwią. A to nieprawda, i cmentarz ,i cerkiew wyłączyliśmy ze sprzedaży, zostały przekazane parafii rzymskokatolickiej w Banicy.<br>Teofil Dubec, stary Łemko z Hańczowej, wyrzucony z domu aż pod Lubin, wrócił w połowie lat 70. - Tam czułem się jak złodziej, nie na swoim. Tu wróciłem na swoje, ale już wśród obcych. Tak sobie dzisiaj myślę, że te zaznane krzywdy są nie do wybaczenia.<br>Młody Władysław Kaniuk, prawosławny ksiądz z Hańczowej, mówi, że do niedawna była to ekumeniczna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego