Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
produkcja tylko na kraj. Tyle wiem. Podwykonawców osobiście dozoruje szef. Nie zastanawiałam się nad wyzyskiem czy, powiedzmy, nieprawidłowościami fiskalnymi. To jego działka. Nie miałam zamiaru zbawiać świata akurat w firmie Rottweilera, a jego wychowywać na społecznika. Późne wnuki doktora Judyma tłuką kasę albo głodują.
- Gorzej. Wymarły bezpotomnie.
- Są. Budują szklane domy różnym Rottweilerom... Ale też nie dałam zgody na udział w oszustwach. Prawda, bardzo starałam się utrzymać w firmie. A niespodziewany awans wydał się darem losu. Fakt. Oszołomił. Podniósł samoocenę, Lecz starałam się sprostać zadaniu i czułam dłużnikiem tego, tego... tryglodyty. Teraz odnoszę wrażenie, że w tym oszustwie tkwi jeszcze jakieś
produkcja tylko na kraj. Tyle wiem. Podwykonawców osobiście dozoruje szef. Nie zastanawiałam się nad wyzyskiem czy, powiedzmy, nieprawidłowościami fiskalnymi. To jego działka. Nie miałam zamiaru zbawiać świata akurat w firmie Rottweilera, a jego wychowywać na społecznika. Późne wnuki doktora Judyma tłuką kasę albo głodują.<br>- Gorzej. Wymarły bezpotomnie.<br>- Są. Budują szklane domy różnym Rottweilerom... Ale też nie dałam zgody na udział w oszustwach. Prawda, bardzo starałam się utrzymać w firmie. A niespodziewany awans wydał się darem losu. Fakt. Oszołomił. Podniósł samoocenę, Lecz starałam się sprostać zadaniu i czułam dłużnikiem tego, tego... tryglodyty. Teraz odnoszę wrażenie, że w tym oszustwie tkwi jeszcze jakieś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego