Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Polacy zdobyli dwanaście spośród siedemnastu regulaminowych nagród. Wynikałoby z tego, że jesteśmy wyjątkowo dowcipnym narodem. Szkoda tylko, że nie widać tego na co dzień.


Wiersze zrozumiałe

Wielkiemu poecie wypada pisać o sobie

"Miłosza jak ogarnąć?" - pyta retorycznie we wstępie do swych esejów o autorze "Trzech zim" Jan Błoński. Rzeczywiście: imponujący dorobek, oszałamiające bogactwo tematów, literacka wszechstronność, zagwarantowane miejsce w kulturze. Jednak najnowsza książka - tomik "To" - znów pokazuje nam Czesława Miłosza w najbliższym mu z żywiołów - w żywiole poezji.

JAROSŁAW KLEJNOCKI

Kłopot z pisarstwem autora "Rodzinnej Europy" to kłopot nadmiaru (nie mówiąc już o skali i horyzontach intelektualnych). Każdą nową książkę należałoby
Polacy zdobyli dwanaście spośród siedemnastu regulaminowych nagród. Wynikałoby z tego, że jesteśmy wyjątkowo dowcipnym narodem. Szkoda tylko, że nie widać tego na co dzień.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br>&lt;tit&gt;Wiersze zrozumiałe&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Wielkiemu poecie wypada pisać o sobie&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;"Miłosza jak ogarnąć?" - pyta retorycznie we wstępie do swych esejów o autorze "Trzech zim" Jan Błoński. Rzeczywiście: imponujący dorobek, oszałamiające bogactwo tematów, literacka wszechstronność, zagwarantowane miejsce w kulturze. Jednak najnowsza książka - tomik "To" - znów pokazuje nam Czesława Miłosza w najbliższym mu z żywiołów - w żywiole poezji. &lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;JAROSŁAW KLEJNOCKI&lt;/&gt;<br><br>Kłopot z pisarstwem autora "Rodzinnej Europy" to kłopot nadmiaru (nie mówiąc już o skali i horyzontach intelektualnych). Każdą nową książkę należałoby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego